Grabaż i Strachy na Lachy Film o końcu świata Lyrics
            Jestem tylko pyłem
            W milionowym mieście
            Mam powszednią pospolitą twarz
            Jestem tłem i przeraża mnie powietrze
            Moja podświadomość
            Stateczna i bierna, stateczna i bierna
            Za mną, przede mną rumuńskie klimaty
            Wygląda to jak film o końcu świata
            Oddech łapie mnie za rękaw
            Tak jak śmierć pożąda kata
        
            I czuję jak niewidzialna pętla
            Zaciska moją szyję
            Ledwie trzymam się powierzchni
            Ja jestem tylko pyłem
            Czasem uśmiecham się przez sen
            A gdy sen przychodzi zaraz
            Śni mi się monstrualna pizda
            Żarłoczna jak kosiara
        
            W oddali majaczą fabryczne kominy
            Snują wizje narkotyczne
            Milcząc przybierają kształty falliczne
            Krok po kroku tracę własne punkty odniesienia
            W hotelowym holu
            Prostytutki które znam z widzenia
            Coraz bardziej pewne, bezwzględne lecz chętne
        
            I czuję jak niewidzialna pętla...
        
            Mija ciężki dzień
            Przekraczam próg mieszkania
            Z fabryk nieprzytomna wychodzi trzecia zmiana
            Zapalam nocną lampkę
            Ty uśmiechasz się przez sen
            Ja opowiadam tobie szeptem
            O tym co dzisiaj zdarzyło się na mieście
            O tym co dzisiaj zdarzyło się na mieście
        
See also:
JustSomeLyrics
64
64.90
Nina Hagen Zarah (Ich weiss, es wird einmal ein Wunder geschehen) Lyrics
Soziedad Alkohólika Ratas Lyrics