Banana Boat Do Calais Lyrics

Do Calais! Wino i moules,
Tam dziewczyny i ciągły bal
Teraz sztorm no i wiatry złe -
Zatańczymy pośród groźnych fal.
Dzisiaj znów potargane żagle -
bosman wściekły, bo trzeba szyć.
Kot ci spadnie na plecy nagle,
Jakże długo tak można żyć?

A w Calais słodki zapach drzew
I tawerna mała gdzieś w porcie starym.
Tutaj ciągnie od zęzy wiew,
a ty brasuj reje i ciągaj fały!

Znów podwachta i nie ma spania,
Morze ryczy i wicher dmie.
Ciemność, chłód - i tak aż do rana...
Głupcem ten, kto nie boi się!

A w Calais zabawimy się,
chyba każdy puści tę forsę małą -
Bo kto wie, może skończysz źle,
i nie wrócisz już z tego rejsu cało!

Dziś walczymy ze wściekłym morzem,
wciąż na fali, a nie na dnie!
Nad głowami jak morski orzeł
Statek nasz dumnie żagle pnie!

Do Calais, gdzie leniwe dnie
i gorące noce nas czekają!
Hands on deck! - no i praca wre,
chociaż fale na łeb się zwalają!

Już niedługo Angielski Kanał,
co w Calais zowie się La Manche,
Zmieni rejs w najzwyklejszy banał...
Żagle precz, teraz vive la France!

Gdy w Calais wreszcie znajdziesz się
spotkasz tą, która niegdyś cię kochała,
lecz gdy z nią jakiś Paul czy Pierre -
Inne dziewki nie poskąpią ciała!

Co za mąż byłby z marynarza,
lepszy chłop, co ma dom i sklep!
Jednak o tym bez przerwy marzy
morski, twardy, zawiany łeb!

See also:

88
88.38
Burak Bora japon balıkçısı Lyrics
camel NIMRODEL/THE PROCESSION Lyrics