Joanna Zagdańska Rękawiczki Lyrics

To on
Ma w oczach jasne światła wszystkich wielkich miast
Zna nocnych stolic lekki gwar,
Na drogach świata buty starł
I przed nim drogi gną się uniżenie w pas

Ja
Przez pelargonie w oknie widzę ulic zbieg
I tego świata tyle znam
Co topografię czterech ścian
Siwy horyzont zawsze budził we mnie lęk

Orzeł z reszką, plecy o plecy
Nierozłączni jak światem świat
Ja on ? on ja
Nie podzielisz na dwa no bo jak

To ja
Tramwaj zarzucił na mnie pętlę no i znów
Trzeba wydukać parę zdań
I kołejk z drewna włazi w krtań
W cesarskich cięciach rodzę każde z własnych słów

On
Na oklep zjeździł całe stajnie rączych aut
A kiedy raczy wydać głos
Ofiara wielka ? płonie stos
A w każdym zdaniu błyszczy rozum oraz kształt

Orzeł z reszką, plecy o plecy
Nierozłączni jak światem świat
Ja on ? on ja
Nie podzielisz na dwa no bo jak
Bo jak

Rękawiczki i wina i kara
Awers , rewers to dobre i złe
Jak wskazówki jednego zegara
Mają sens tylko wtedy gdy dwie

Orzeł z reszką, plecy o plecy
Nierozłączni jak światem świat
Ja on ? on ja
Nie podzielisz na dwa no bo jak
Nie podzielisz na dwa no bo jak
Bo jak

See also:

94
94.110
sandy rivera & haze freak (extended mix) Lyrics
Nonpalidece 02 - Abre Tus Ojos Lyrics