Bogdan Koczewski Jesienne wino Lyrics

Z brzękiem ostróg wjechałem do miasta a G a
Pod jesień było, czas złotych liści nastał a G C
W kieszeni worek srebra, czas do domu F C G a
Wtem za plecami woła głos d F a

Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina a C G C
Z czereśni, wiśni, resztek lata F C
Choć jesień się zaczyna G F
Tyle tej jesieni jeszcze jest przed nami a C G C
Zdążysz wrócić do domu F C
Nim noc zawita nad drogami, hej! G F a

Słońce stało w zenicie, bił południowy żar
A w gardle kurz przebytych dróg
Co tam - spocznę chwilę, przecież nie zaszkodzi
Do przejścia niedaleką drogę jeszcze mam.

Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina ...

Zbudziłem się w czerwieni zachodu
Pod starą karczmą co rynek zamyka
Zabrała moje srebro, duszę i ostrogi
Zostało pragnienie i tępy głowy ból
I pamięć jej słów.

Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina ...

See also:

95
95.51
Black Sun Love You Now Lyrics
Raimundos - Lapadas do Povo Andar na pedra Lyrics