Tomek Lipinski Slodko-Gorzki Lyrics

to się musi wreszcie stać
ktoś musi zrobić pierwszy krok
to sie musi wreszcie stać
ktoś musi się przełamać bo

[jakby przez megafon]
ta sytuacja jest taka banalna banalna
taka powtarzalna jak dzień po dniu godzina za godziną
wiele czasu już minęło ale dym nie upłynął
i dlatego dlatego jesteśmy tu razem
naprawdę - nie chodzi o ekstazę
chodzi tylko o ciebie i mnie
i o to że odnaleźliśmy się

[pre-refren]
czas przepływa koło nas
nie wiadomo skąd i dokąd
to się musi wreszcie stać

[refren]
może to dziwne
może naiwne
że cię zabrać chcę gdzie
już nie ma ciebie i mnie
wyżej niż na szczycie
głębiej niż na dnie

zbliżamy się do siebie
nasze ciała przenikają się
nie byłem nigdy w niebie
ale musi to być blisko gdzieś

patrzę w twoje oczy
i nie wiem który to już raz
wszystko tam widziałem
i wiem że nic nie dzieli nas

ale mam ci coś do powiedzenia
moje słowa ma moc i zmienia bieg wydarzeń
odwołuję się do marzeń
tak chowasz[?] ukryta
a ja nigdy nie pytam czego chcesz
bo wiem a życie jest snem
marzymy i śnimy i mamy nadzieję
patrz! to się wszystko dzieje!

może to dziwne
może naiwne
że cię zabrać chcę gdzie
już nie ma - nie nie - ciebie i mnie
wyżej niż na szczycie
głębiej niż na dnie

nie mogę już udawać
otwieram już kolejne dzwi
z jednej strony ja
a z drugiej jesteś ty

czas przepływa koło nas
nie wiadomo skąd i dokąd
to się musi wreszcie stać

może to dziwne
może naiwne
że cię zabrać chcę gdzie
już nie ma - nie nie - ciebie i mnie
wyżej niż na szczycie
głębiej niż na dnie
wyżej niż na szczycie
głębiej niż na dnie
wyżej niż na szczycie
głębiej niż na dnie
wyżej niż na szczycie
głębiej niż na dnie

See also:

100
100.97
07 - Sabroso La Fiesta Lyrics
Guerrilla seca Corre por tu vida Lyrics