Polucjanci Głód sensacji Lyrics

Bomba znów rozwaliła gdzieś pół miasta, wiernych pułk, innym wiernym strzela w kark. Z więźnia zbiegł bardzo groźny pederasta, księża M. rozwolnienie ma. Roman C. wczoraj w kiblu się powiesił, Wanda P. może naraz konia zjeść, Stefan J. wpadł pod pociąg bo się spieszył, na wsi chłop żonie urżnął łeb!

Zatrzymane w kadrze, porcje życia smaczne niesie naród nasz, żre, głód sensacji wciąż w szarej masie.

Józef K. ma przekazy od kosmitów, znany pan ściągnął spodnie, wypiął tył w szkole ksiądz był handlarzem narkotyków, zdrowy bądź świeże soki pij.
W odległym kraju o dwóch głowach krowy rodzą się, odkryto raju zakopane szczątki w delcie rzek, w mieście bawił cyrk, foka czyta sny, a lew się wściekł i ze słoniem w miasto ruszył!

Przerwa na reklamę, kto chce z państwa być zbawiony niech pod 00773 zadzwoni. Przepraszamy bardzo, za usterki niespodziane, już za chwile państwo będę nadal żyć programem.

Zatrzymane w kadrze, porcje życia smaczne niesie naród nasz, żre, głód sensacji wciąż w szarej masie.

Matka Z. zadusiła nowe dziecko, dobra wieść hemoroidy leczy seks. Tomuś B. przeżył w internacie piekło, doktor L. kanibalem jest!

See also:

101
101.73
施孝榮 俠客 Lyrics
01-of sins and shadows Lyrics