Szymon Wydra and Carpe Diem zolnierz za wasza i nasza krew Lyrics

Tego czego nie powiem nikt nie będzie mieć
Może zostawię w głowie jeśli będę chcieć
Tego czego nie będzie
Będzie miał tylko Bóg
Mówią że jest wszędzie
Mówią że jest tu

Z wolna zbliża się zima
Jakiż dziwny lęk
Dzień się później zaczyna
Słońce gubi się
Czas o którym nic nie wiem
Puka do mych drzwi
Kusi innym spojrzeniem
Na te same dni

Wrzesień tego roku
Jakiż dziwny był
W wielu sercach był spokój
By zaraz zmienić się w pył
Już prawie nie mam złudzeń
Że coś zmieni się
Że kiedyś się obudzę
w całkiem innym śnie

To jest koniec pustych słów
Gdy czeka już na mnie świat
To jest koniec, czapki z głów
By nie czuć ciężaru lat

Już czas zamknąć drzwi i z domem pożegnać się
Już czas iść się bić za waszą i naszą krew

Tego czego nie powiem nikt nie będzie mieć
Może zostawię w głowie jeśli będę chcieć

A tego czego nie będzie
Będzie miał tylko Bóg
Mówią że jest wszędzie
Wątpię czy jest tu

Jeśli mam mówił szczerze
Nie starcza mi już sił
By dalej zostać w swej wierze
By dalej normalnie żyć
Świat którego nie znałem
Znikąd zjawił się
Wiem że bardzo się bałem
I ciągle to we mnie jest

To jest koniec pustych słów
Gdy trzeba wyruszyć w świat
To jest koniec, czapki z głów
By nie czuć ciężaru lat

Już czas zamknąć drzwi i z domem pożegnać się
Już czas iść się bić za waszą i naszą krew

Nie ma nic a co ma być, gdy wokół jest tyle zła
Nie ma nic a co ma być, gdy katem rodzony brat
Nie ma nic a co ma być, gdy trudno o ludzki gest
Nie ma nic a co ma być, gdy ciągle jest tak jak jest

Nie ma nic a co ma być, gdy wszędzie jest tylko gniew
Już czas zamknąć drzwi...

See also:

104
104.118
Tribalistas Velha Infвncia Lyrics
Baglioni Da Me A Te Lyrics