The Analogs Dzieciaki Atakujace Policje cz. 2 Lyrics

Patrzę w oczy oprawców, czuję pętlę na szyi
Jak skończy się noc - umrę czy przeżyję?
Dla nich jestem nikim gdy mnie mają w garści
Muszę walczyć do końca, dopóki sił wystarczy

Chcą nauczyć nas uległości
i zdławić naszą dumę
Chcą zamknąć nasze usta
ale nikt się nie ugnie

Niebezpieczne zaułki to nasze królestwo
Tu rodzi się nienawiść, pogarda i męstwo
Dlatego zawsze musimy być najlepsi
Dlatego o nas będą pisać pieśni

Dzieciaki będą zawsze
atakowały policję
Będą dzikie i wściekłe,
pełne nienawiści

Muszę biec gdy słyszę ich krzyk
Wycie syren, strzały - nie zatrzyma mnie nic
Policyjne pałki, obwieszczenia na murach
To miasto nie jest ich, to im się nie uda

Bo lepiej umrzeć niż w górę podnieść dłonie
Lepiej oddać życie niż o litość prosić

See also:

106
106.7
Gentleman & the Far East Band Danger Zone Lyrics
Bolonky La mano de dios Lyrics