Aria Tvoi Novij Mir Lyrics

Мой меч - это власть, мой меч - закон
Мой плащ кровь впитал и дрожь времен
Я - палач, и я рожден бессмертным
Слуги и цари бьют мне поклон
Мой трон - эшафот, подруга - смерть
Вся грязь, все грехи людей на мне
Был один из вас невинной жертвой
Лишь один был чист... на всей земле!

Он вновь и вновь в мой входит сон
Сквозь пыль веков я вижу все...

День шел, словно гвоздь под молотком
Злой смех заглушал безумца стон
Он спасал весь мир и Галилею
Бога он назвал своим отцом...
Сердцем он хотел всех нас принять
Умереть за вас и за меня
В дар, что свыше дан, он свято верил
Вера - вот и вся его вина...

Но все равны в моих руках
Последний миг и страх в глазах...

День придет - сгинет род людской
Звезды в первый раз смех услышат мой
В пустоту я свой меч швырну
И навек уйду в ледяную тьму

Кто даст мне покой? Подарит свет?
Божий сын казнен - ответа нет
Я решил идти в обитель Бога
Против воли всех небесных рек
Свой меч бросить там я был готов
Нет сил жечь людей огнем костров
Плыть в чужой крови, казнить пророков
Но создатель ваш не слышал слов

Царила тьма в его глазах
И на меня нахлынул страх

Мертвым казался Бог на небесах
Равнодушье видел я в старческих глазах
И откровенья свет пронзил меня -
Тот безумец был никем,
ваш спаситель - Я!

Я - рядом, я - здесь!
Меч - это мой крест!
Но вам не распять меня...
Плачь! Небом был создан я
Палач...

Kat

Mój miecz - władzą, mój miecz prawem jest
Mój płaszcz przesiąkł krwią i drżeniem lat
Jam kat, jam z urodzonenia nieśmiertelny
Sługi i króle bija pokłon mi
Mój tron to szafot, mą kobietą śmierć
Cały brud i grzechy obciążają mnie
Jeden z was ofiarą był niewinną
Tylko jeden czysty był... na tej ziemi!

On wciąż i wciąż w mój wchodzi sen
Poprzez wieków pył ja widzę to...

Znikał dzień, jak pod młotkiem gwóźdź
Zły śmiech zagłuszał oszalały krzyk
On zbawiał świat i Galileę
Boga on nazwał ojcem swym...
Sercem swym on chciał przyjąć nas
Umierać za was i za mnie też
W dar, co z góry dan, on święcie wierzył
Wiara - oto cała wina...

Wszyscy równi w rękach mych
Ostatnia chwila i w oczach strach...

Przyjdzie dzień - zginie ludzki ród
Gwiazdy pierwszy raz usłyszą śmiech mój
W pustkę rzucę ja miecz swój
I na wieki pójdę w lodowaty mrok

Kto da pokój mi? Podaruje blask?
Boży syn ukaran - odpowiedzi brak
Chciałem iść, gdzie mieszka Bóg
Pod prąd niebiańskich rzek
Swój miecz rzucić tam ja byłem gotów
Sił mi brak, by palić ludzi żywcem
Pływać w cudzej krwi, proroków karać
Ale stwórca wasz nie słyszał słów

Panował mrok w jego oczach
I mnie ogarnął strach

Martwym zdawał Bóg w niebiosach się
Obojętność w starca oku
I szczerości blask mnie przeszył -
Ten szaleniec nikim był,
Waszym zbawcą - Ja!

Jestem obok, jestem tu!
Miecz mój niczym krzyż!
Lecz nie ukrzyżujecie mnie...
Płacz! To niebo mnie stworzyło
Ja - kat...

See also:

116
116.67
La sarita El tramposo Lyrics
Red Hot Chili Paper My Lovely Man Lyrics