Kazik Gerard Lyrics

Kiedyś miał wszystko
Chleb i igrzyska
Całą ziemię
Pod nogami swemi
Pod nogami swemi i u swoich stóp
Bowiem to były wspaniałe czasy
Co powiem, to powiem
Młodość, siła i potęga
Prawdy wiary takie były
To były wspaniałe czasy
Ha! Ale się skończyły
Skończyły się i co?

Teraz chujoza - Teraz chujoza!
Dokoła groza - Dookoła groza!
Gdzie tamten czas? Gdzie tamten czas?
Zostawił nas! Zostawił nas!

Bez litości, bez litości
Bez nadziei nas zostawił
Jak sieroty po matuli, jak sieroty po ojcu
Trzeba zbierać się do życia, tak od nowa
Bo w końcu każdy ma to, na co go dziś stać
To filozofia żadna
Tylko lata już niejako nie te
Chwila to nieładna
Wartości żadnej
A kiedyś wszystko miał
Pieniędzmi srał
Na szczycie samym królu
Bogaty do bólu
A teraz no to co?
A teraz no to jak?
A teraz trzeba się do życia zbierać jeszcze jak!

We are the Blazers! We are the Blazers!
We are the Blazers! We are the Blazers!

Teraz chujoza - teraz chujoza
Szpitalna breja - Szpitalna breja
Chujoza totalna - chujoza totalna
Heja, heja, heja - heja heja heja

Pierdoleni politycy, heja, heja, heja, heja
Nastukane ich dzieciaki, co bezkarne leżą w brejach
Naturalne obszczymury, spolegliwe lachociągi
Czasy dobre przeminęły ekspresowem już pociągiem
Poszły się jebać
Kiedyś miał wszystko
Igrzysko i chleb
Wet za wet, wet za wet
A teraz trzeba się do życia tak od nowa zbierać
A totalna to chujoza, już niemal, że żyć a nie umierać
Tak, więc posłuchaj, to do Ciebie
Posłuchaj, jaki pomysł mam
Posłuchaj, to do Ciebie
Czy znasz tutaj obok mały bank?
Bo kto nie weźmie w ręce swego życia prędzej, czym
Nie zasługuje nawet, nie zasługuje nawet, nie zasługuje nawet...

See also:

116
116.88
Dogma Crew Nacen de la bruma (instrumenta Lyrics
Lil Wayne 07-Lil-wayne-march-it-out Lyrics