Mord Opus II Lyrics

Pluje na wasz kosciol i ksiezy
Uwielbiam szczac na zakonnice
Pluje do chrzcielnic i na krzyze
Rzygam na hostie i tabernakulum
Pluje na oltarze i swiete ikony
Uwielbiam srac w konfesjonale
Wysmiewam wasze grzechy i pluje wam w twarz
Spuszczam sie na wizerunki matki boskiej

Jak brudne kurwy siedzicie w tych koscielnych lawach
Jak stare kurwy wznosicie swoj wzrok kiedy on przemawia
Stroicie sie, jakby kazda masza miala byc ta ostatnia
Wy jebane katolickie dziwki

Precz z wiara w bekarta
Nie chce wiecznego zycia w niebie
Precz z maria kurwa
Nie chce sluchac waszych klamstw

Podcieram dupe stronami z bibli
Nie wierze w ani jedno wasze slowo
Szydze z waszych swiat i modlitw
Uwielbiam profanowac wasze swietosci
Wysmiewam wasze przykazania i wartosci
Uwielbiam rozpierdalac wasze groby

OPUS II

Na krzyzu wis, tego chce twoj lud
Spokojnie, nie trac sil - wisiec bedziesz wiele lat
Na krzyzu wis, tak ci dopomoz bog
Poczuj wlocznie w boku, nie chcemy zmycia win
Na krzyzu wis i gin

Obys zgnil przybity do tych desek
Twe krolestwo w niebie to dla nas czysty zart
Obys odszedl w zapomnienie, nie potrzebny nam ten raj
Teraz tylko lzy i ciernie, nie mow, ze nie boisz sie

Niech twoje anioly uslysza nasz szyderczy smiech
Pelni pogardy dla twojego zycia, To my osadzimy cie

Wis na krzyzu wis, podobasz sie tam nam
Wis na krzyzu wis, z wysoka blizej do nieba masz

Na krzyzu wis, tego chce twoj lud
Spokojnie, nie trac sil - wisiec bedziesz wiele lat
Na krzyzu wis, tak ci dopomoz bog
Poczuj wlocznie w boku, nie chcemy zmycia win
Na krzyzu wis i gin

See also:

116
116.96
mord opus i Lyrics
Diego Dibos Fémina Lyrics