Firebirds 24 ZACHODY SLONCA Lyrics

wczorajszy słońca blask
źle wywołane zdjęcie
Nadzieją tkany czas
Zastygły uśmiech
Wspomnienia czają się
Jak dziki zwierz
Mrużą oczy
Gotowe pożreć mnie
Gdy myślę że zapomnę
Tak bardzo tak chciałabym
W przestrzeni lekko stąpać
Odwiedzić siebie móc
W przeszłości tej
Nie tak odległej
Wysłałam Boga gdzieś
Na bardzo długi s___er
Zdradziłam siebie pół
Zachłannie pragnąc szczęścia
A przecież to szczęście
Nie kupię nigdzie go
Za cenę kilku tych
Papierowych skrawków

See also:

116
116.99
Alemão Ronaldo - Acústico Rock Fazê Um Bolo Lyrics
Alemão Ronaldo - Acústico Rock Fênix Lyrics