LENIWIEC PiekloNiebo Lyrics

Gdy rano wstaję, patrzę na słońce
Jest takie piękne, takie gorące.
Zrywam się z łóżka i jem śniadanie
Potem zaczyna się odliczanie
Tego co musze, tego co trzeba
Nim słońce całkiem ucieknie z nieba.
Tego co muszę, tego co trzeba
By na 100% dojść do nieba.

Osiem godzin, długich samotnych
Życie za ścianš, słońce za oknem.
Zaraz po pracy skorupa pęka
Dróg jest tak dużo, przestrzeń tak wielka.
Piekło za cierpkie, niebo za słodkie
Na pewno z tobš lecz w którš stronę.
Dróg jest tak dużo, przestrzeń tak wielka
Po co ten wybór gdy jesteś jedna.

Jeśli pójdziemy razem do nieba
Będzie nam dobrze aż do zemdlenia.
Jeśli pójdziemy razem do piekła
Zeschniemy z krzyku, bólu i gniewu.
Dróg jest tak dużo, przestrzeń tak wielka
A może lepiej nie ruszać z miejsca.
Więc w stronę piekła czy w stronę nieba
A może nigdzie iść nie trzeba.

See also:

119
119.6
LENIWIEC Niespodziewanie Lyrics
Russ 2002 be with you Lyrics