Grammatik Zwyczajne Marzenia Lyrics

Budzę się rano i wyglądam przez okno
Ten sam wiatr wieje i te same drzewa mokną
Obraz zastanę jakby go błysk flesz dotknął
Tory życia, na którym można się potknąć
Ludzie biegają za swoimi potrzebami
Za pracą i za tym wszystkim, co coś znaczy
Nie jeden to na swój sposób tłumaczył
Że pogoda jest przecież tylko dla bogaczy
Błędne koło, ja nie widzę w tym przyszłości
Kosztem innych nie będę dążył do doskonałości
Do tego, co w moim życiu jest ważne
Czekam na dzień, w którym poważną grę zacznę
Na razie marzę, w tym się odnajduję
Osiągam cele i plany realizuję
Mam wszystko to, na co chłopak poluje
Zero problemów, bieg wydarzeń kontroluję
Czasem widzę rzeczy..
Czasem marzę widząc rzeczy, których nie ma
Że świat się zmienia
że wszystko kiedyś będzie lepsze
Że słowa, które mówię nie rozpłyną się na wietrze
Że co dziś szepczę, jutro wykrzyczę głośno
Patrz jak z dzieciaków dojrzali ludzie rosną
Z kolejną wiosną coraz więcej ich odchodzi
Patrz ile s___ków szczęście rodzi
Łez potrzeba
Czasem marzę, że u mnie już tych łez nie ma
To marzenia, ale wiem, że śnię na jawie
Że mam to prawie
Cały świat, jak wszyscy ludzie
Otwieram czy szeroko, wiem, że się znów budzę
Coraz krócej dociera do mnie rzeczywistość
W zwykłe marzenia chcę ułożyć swoją przyszłość
Bo jak świat to błysło, odmierza czas w swoich krokach
Widzisz marzę by widzieć moich ludzi w swoich wrogach
By drogowskazy były zawsze na mych drogach
Nad rzeką osty, po których się poruszam
Marzę, by liryczna została moja dusza
Pośród zwyczajnych chwil, budzić się rano ze spokojem
Zwykłe marzenie moje
Życie w przyjaciół gronie
I na koncertach uczucie przekazywać w mikrofonie
I tylko pociągiem gdzieś w Polskę pędzić szybko
Wiesz z wiekiem starszym mniej do szczęścia mi starczy
Pragnienie by życie codziennie stałe miało kształty
Gdy jest się młodszym, chce się bawić, szaleć
Ja już dojrzałem i chyba za wcześnie zezgredziałem
Znalazłem swój świat w spokojnych rymach
72 bpm jak serce miłość, świat w bębnów rytmach
I chwile chwytam delektując się nimi
Gotowy, by kiedyś zjawił się nowy członek rodziny
Na razie rymy, patrząc w okno, obrazy, dni
Lampka rzuca cień na stal żaluzji
Kolejna kartka o tym jak na świat patrzę
Zwyczajnie zostać tym, kim się jest, na zawsze

See also:

18
18.117
Queen (YOU ARE SO SQUARE) BABY I DON´T CARE Lyrics
Era 2 Devore Amante Lyrics