O.S.T.R Klub Lyrics

1.
Klub pełen dup chuj nie jeden ma branie
Wśród siedzeń mód tu podejdziesz na bajer
Gadkę rozwiązuje rum lub szkło setka z bananem
Chcesz być w klubie ubierz się jak na Paname
Gocie wersacje, buty krawaty
Cały butik od taty co ziom kupisz po za tym?
Drogie sztuki, szmaty co lecą na brykę
Kolesi co się zamienili z małpą na psychikę
Jeśli masz coś to wyceń pokaż to jak umiesz
Perfumen, brilaten zwei blondi oraz jugen
Ruchen brauchen, kapiszi haisu wypłać
To ten klub gdzie z tych dup każda działa jak dziwka
Płatka wystaw, dwu najpeliej wystaw trzech
Poczuj śpiew i czekaj na efekt
Tak tu jest każda sztuka tylko haisu chce
O co be? Płyń no i hais idzie w dym
Ona i on czy to nie wygląda sztucznie?
Jak nie wiadomo kto z nich dłużej siedział przed l___rem
Na mózgu mieć kłudke jak możesz na to patrzeć?
Wyrwane brwi u gościa to trąca pedalstwem.
Masz metrokurwę? W kurwę to nie jasne.
Masz ten klub dup sto procent jeśli stać cię.
REF:
Jeśli masz gruby portfel niczym dwie walizki
To haisem kupisz lale, kurwy, szmaty, dziwki
W klubie to patent to z patenów najszybszy
Jak pocałujesz jedną to pocałujesz wszystkich
2.
Mamo jak poznałaś się z ojcem?
He dziecku nie powiesz że płynęłaś na koksie
Że kolega miał forse, że to nie takie proste.
Że to te lata szkolne.
Dobra oszczędź.
Na Majorce.
Wierzysz w cuda? one zdarzają się w klubach
Żeby fruwać mózg znów zapija pigóła
Stan drakula patrz jak mu spada czaszka
Solarka żel, garniak kanada na laczkach
Dzieci napchanych starych z pod godła kibel
Ej czy masz cos odsprzedać? Wyglądasz jak diler.
Bo mam dżinsy i bluze? nie widział mnie jubiler
A w tym klubie taki jak ja tylko krzywi minę?
Durni jazda to aplaz z mózgu po kokainie
Masz w jedną strone bilet Adios muczaczos
Tacy jak ty krutko żyją za co jeszcze płacą?
Choć jak zacząć to skończyć o kogo forsę chodzi?
To ten klub w którym chuj by jeden był gdyby nie rodzic.

100 złotych
200 złotych
300 złotych
400 złotych
500
Tysiaczek
Dwa Tysiaczki
Banieczka
No właśnie to jest dla was
dla was wszystkich
REF:
Jeśli masz gruby portfel niczym dwie walizki
To haisem kupisz lale, kurwy, szmaty, dziwki
W klubie to patent to z patenów najszybszy
Jak pocałujesz jedną to pocałujesz wszystkich

See also:

20
20.9
Ray Conniff Singers Day By Day Lyrics
El Barrio 07- Ella Lyrics