KAT Niewinność Lyrics

Do dzikich borów idę, dzikich gór.
Między psy.
Szukam żył źródlanej wody,
czystej krwi.

W zarannej topieli,
drapieżny ptak wzbił się do lotu.
Wysoko.

Stubarwne kwiaty liżą rosę - leśne łzy.
Pajączek wił swą sieć
...maleńki robaczek w nią wpadł.

W zarannej topieli,
drapieżny ptak wzbił się do lotu.
Wysoko.

Mieszkańcy gniazd,
wpatrzeni w lot
matek swych
już rwą się do chmur
trzepocąc mchem
ubogich ciał.

Tajemny życia krąg.
Instynkt matki,
Wściekły głód,
zew krwi.

I wiatr rzucił młode pisklę
w ostrza skał.

Kończy się coś.
Kończy się dzień.

See also:

22
22.10
Julie Andrews & Cast Edelweiss Lyrics
Monchy Y Alexandra Polos Opuestos Lyrics