Kazik No, Klaszcz (Clap Hands!) Lyrics

Trans, trans - jak szalony krąg!
Ślepy strażak i dyrygent bez rąk.
Odzież sportowa w wielkich damach budzi dreszcz,
Zwisam z parapetu, do butelki zbieram deszcz.

No, klaszcz!
No, klaszcz!

Ryk, ryk - oszalały ryk!
Bękart dziwki narozrabiał i zaraz potem znikł.
Księżyc coś kracze, wrona pełnym blaskiem lśni,
Zawsze znajdę milionera, co przerzuci węgiel mi.

No, klaszcz!
No, klaszcz!

Ból, ból - niech wypłynie z krwią ból!
Wchodzę do Harlemu jak wersternów tanich król,
Mam piędziesiąt dolarów i wszytkiego dość,
Idę w krótkich spodniach, długo hodowałem złość!

Ryk, ryk - oszalały ryk!
Bękart dziwki narozrabiał i znikł.
Księżyc coś kracze, wrona blaskiem lśni
Zawsze znajdę milionera, co przerzuci węgiel mi.

No, klaszcz! /x4

Ból, ból - niech wypłynie z krwią ból!
Wchodzę do Harlemu jak wersternów tanich król,
Mam piędziesiąt dolarów i wszytkiego dość,
Idę w krótkich spodniach, długo hodowałem złość!

Dzwoń, dzwoń - ostatni groszu dzwoń!
Miasto całe przede mną, czas prześcignął mój koń.
W Armii Zbawienia ukrył się podstępny szpieg.
Wszyscy odpływamy łódką już na drugi brzeg.

No, klaszcz! /x8

See also:

28
28.45
Kat Purpurowe Gody Lyrics
Tadap Tadap Lyrics