Myslovitz Chlopcy Lyrics

Wieczorami chłopcy wychodza na ulice
Szukają czegos, co wypełni im czas
Rzucają kamieniami w koła samochodów
I patrza na spódnice dziewczyn, które nie chca ich znac

Wieczorami chlopcy wychodza na ulice,
Bo wieczorami nie widac szarości
Nie widac brudnych ulic a latarnie nie świecą
I mozna udawać, ze mozna na s___er pójść

Wieczorami chlopcy wychodza na ulice
Marza o zyciu w dalekich krainach
Spoglądając w puste lornetki butelek
dyskutuja o amerykanskich filmach

Wieczorami chlopcy wychodza na ulice
Siadają na chodniku i palą jointy
Robią wszystko zeby stad uciec
Kiedy wreszcie moga, to wtedy nie mogą sie ruszyć

See also:

3
3.118
Chakuza ft Bushido Eure Kinder Lyrics
Swizz Beatz Money In The Bank Lyrics