Fenomen Bo To Polska Lyrics

Takie czasy Bo to Polska
Nie elegancja Francja

Tak to wygląda
Budze się co rano z j__ą wygrzaną, z pustą kiermaną
Czasu jak zwykle za mało, do dwunastej się zapierdalało
Trzeba wstać, a oczy spuchnięte
Kolejna ustawka za następnym zakrętem
Brak chwili, żeby podelektować się skrętem
Puszczam po sieci sygnał, mijam żula, który trąbi poranny hejnał
Chuj! podsumowanie to nagranie, a czy ukazana różnica
Zip nie burak, ani nie woźnica wtedy nie ściemnia
Na pochybel temu kto go oczernia, to wszystko

x2
Takie czasy Bo to Polska
Nie elegancja Francja

Diody na sprzęcie wybijają rytm jak werbel
Sokół i Jędker prosto nie pokrętnie
Mówie tak to wygląda ściany, które kiedyś były białe
Żaluzje, brak firanek to nie iluzje, choć niektóre lica nastukane
Kolejny ranek, zastał nas, ta (ta) no i co? (co?)
Inny dzień takie samo pomieszczenie
W Witrynach Odbicia, ja się nigdy nie zmienie
To wygląda tak kolejne zgromadzenie
Dym, chętnie bym coś obrządził, a ty byś gwiazdo skończył
Mącić, błądzić, rządzić i pierdolić
Byle rym dla rymu, ilu takich skurwysynów
To nie aluzje na później, ty byś chciał bardziej cool i luźniej
Ale bywa różnie szkiełko przykurzone
Dookoła płyty to nie hity z satelity (stereo)
Pamiętam przełom osiem-osiem osiem-dziewięć, mam to przed oczami
Kierowca i karusa jedzie literkami ze Smerfami
Wyklejony Bogdan sześćset siedem puszki po napojach szoferkę zdobią
W wielkim walkmanie mam ze sobą pierwszą kasetę rapową
Kiwam głową, myśle jak oni to robią
To był folklor pol-kolor teraz tak to wygląda
Jesteś w tyle nie znasz się na nowych prądach
Kto jaką drogę obrał taką ma ważne kto rade da
Rap gra, polska wersja, nie przy cudzych mercedesach
Z pożyczonym złotem na zdjęciach jestem naturalny
Taki jestem, nie strugam kozaka
Tylko operuje wierszem i dźwiękiem diody na sprzęcie
Znów do rana ja i moja kompania koncertowymi plakatami wyklejona ściana
Pod oknem fotel, to nie hotel, to wynajęty pokój
Który mi wpierdala całą flotę może gdybym skończył dobrą szkołe i miał robote
Mama mówiła odrób lekcje, ja wolałem jak Jędker z dyktafonem na ławeczce
Kleić teksty pierwsze co nie znaczy, że do końca życia tam jest moje miejsce
Elo, elo, elo

x2
Takie czasy Bo to Polska
Nie elegancja Francja

See also:

36
36.114
Cowboy Bebop Fantasie Sign Lyrics
Chamillionaire Ft. Kelis Not A Criminal (Main) Lyrics