Peja/slums Attack Co Cię Boli?! (Oryginał) Lyrics

Znasz mnie lepiej niż ja siebie?
Widziałeś mnie na glebie?
Znasz upadek i cierpienie?
Znasz każde wydarzenie?
Które miało wpływ na mnie?
Znasz mnie lepiej niż ja klaunie? (kłamiesz)
Chcesz by twa wyobraźnia mogła cię oszukać
Znać P to sztuka wystarczy P posłuchać
Przeczytać jeden wywiad porozmawiać prywatnie
P nie chce się zwierzać
A to kurwa nie ładnie
P nie robi uczciwie
P bankowo nadal kradnie
Nie ważne że robota jest trudna
Nie ogarnę tego wszystkiego naraz
Nie wyrobie się zaraz
Nie lubisz bakterii
Bo mnie nie znasz nie od dzisiaj
Wiem że w tobie Rychu Peja nie znajdzie kibica
Jak mnie to nie zachwyca
Śmieszą teorie mętu
Ty znasz Rycha Peję
Już na samym wyjściu
Ma być struty bo zarzuty
Które padną są prawdą
Gadaj zdrów wiem kim jestem
Więc złoczyńcy odpadną
Za dobrze nie życzę
Wypierdalaj, nie krzyczę
Spokojnie na tym bicie
Ze słowami w zeszycie
Opowiadam jak widzicie
Rycha Peję ja się śmieję
W niekorzystnym świetle
Stawiać chcą poryte dekle
Żal ci dupę ściska
Tylko na tym znasz się biegle
Wbijać szpilki głodne wilki
Chcące pożreć Ochuckiego
Weź odpierdol się od niego
A nie będzie boju tego...
Odpierdol się od niego, nie będzie boju tego..

Co cię boli
Że aż tak cię to boli
Że Rychu Peja ma szanse
Dziś uczciwie zarobić?
Przyjemne z pożytecznym
Pasja życiowa rap
Ja za ciebie nic nie zrobię
A ty dziobem kłap kłap
Nierobie pierdolony
Zawistny Polaku
Zacznij zmieniać swoje życie
Jak nie chcesz żreć ochłapów
Zrób coś! Słyszysz? Zacznij żyć własnym życiem
Kłapnij jeszcze raz usłyszysz o tym na płycie
(Hej! Wy! Wy! Oni!)
(Co was boli co was co was boli
Co was kurwy boli)

Zauważasz sprzedaż płyt
Nie widzisz potu na skroni
Widzisz w koło wielu ludzi
P sam się musi chronić
Sam się musi bronić
Sam muzykę robić
Nikomu się nie żalić
Tylko dbać o swój interes
A czy wiesz że rap nim nie jest?
Nie wiesz przecież znasz mnie
Spytaj czego nie słyszałem
Znajdź taką płytę
Znam całą klasykę
Zbyt długo w tym siedzę
Ty z mamusią przy obiedzie
A ja w sklepie hajs ostatni
Na oryginał CD'ek
Punkt dodatni
Śmiejesz się zgadnij
Kto się będzie śmiał ostatni
Śmiejesz się zgadnij
Śmiejesz się zgadnij
Gdzie prawdziwi słuchacze
Te twardziel co masz pod maską?
Zapierdolę ci gonga
Jak Planet [?] Z Rasco
Dla skurwysynów fiasko
Ku uciesze ich lasek
Każda z nich z bajecznym tyłkiem
Zgrabną nóżką na obcasie
Węszy kasę szczerzy zęby
Kocha w Peji się wdzięczy
Chcecie dupeczki bym waszych fake�ów wyręczył
Pozdrawiam kozaków
Na majkach niszczących łachów
Zniechęcajmy ich do rapu
Zniechęcajmy.. Zniechęcajmy...
Wtedy jeszcze bardziej będą nienawidzić
Tych wszystkich którym się udało przebić
Lirycznie robią wszystkich
Chcesz się wybić dla korzyści?
Jesteś bez szans
Bez styl ma ten sam
Nie zbiedniej jak Greg Nice
Nie wiesz kto to taki?
No to nie rób se jaj
Za brak podstawowej wiedzy
Weźmiesz szajs a nie hajs
Bo to Rycha postulat
Nie ma się co rozczulać
Jak z faktu że Swayze zapuszkował Ja Rule�a
Jak z faktu że Swayze zapuszkował Ja Rule�a

Co cię boli
Że aż tak cię to boli
Że Rychu Peja ma szanse
Dziś uczciwie zarobić?
Przyjemne z pożytecznym
Pasja życiowa rap
Ja za ciebie nic nie zrobię
A ty dziobem kłap kłap
Nierobie pierdolony
Zawistny Polaku
Zacznij zmieniać swoje życie
Jak nie chcesz żreć ochłapów
Zrób coś! Słyszysz? Zacznij żyć własnym życiem
Kłapnij jeszcze raz usłyszysz o tym na płycie

To mój rap...
To moja rzeczywistość...
Jakie życie, taki rap...
W nim zawarte jest wszystko...
Więc weź to wreszcie pojmij..
Jarzysz? Jarzysz? Kurwa jarzysz?

Jarzysz? Jarzysz? Kurwa jarzysz?

See also:

41
41.36
Every Time I Die California. Gracefully Lyrics
גידי גוב רגע לא פשוט Lyrics