Lady Pank Odjeżdżałem z Nią Lyrics
            Padał deszcz tej nocy
            Niebo pełne łez
            Nie pamiętam dzisiaj,
            może to był sen
            Zamykałem oczy,
            gubić chciałem czas
            W bramie pusty śmiech
            Tak się chciałem bać...
        
            Kiedy szła ulicą,
            Mokra tak jak ja
            Czułem oddech nocy
            Zimny jak ze szkła
            Miałem ciepłe ręce
            i spokojny czas
            Moje wolne serce
            Zabierało nas
        
            Odjeżdżałem z nią na tamtą stronę
            Uciekałem z nią tramwajem w las
            Nasze oczy jakby przez zasłonę
            Oglądały świat
        
            Delikatne ręce
            i czerwony płaszcz
            Trochę s___ny uśmiech
            w kapeluszu z gwiazd
            Kradłem ją garściami
            Upijałem się
            Aż wieczorną rosą
            odchodziła gdzieś...
        
            Od tej pory zawsze,
            gdy przychodził zmrok
            Na ulicy stałem
            Minął może rok
            Bym nadziei siłą
            czekać jeszcze mógł
            Do tramwaju wsiadać
            Nie zabroni Bóg
        
            Odjeżdżałem z nią na tamtą stronę
            Uciekałem z nią tramwajem w las
            Nasze oczy jakby przez zasłonę
            Oglądały świat
        
            Odjeżdżałem z nią...
        
            Odjeżdżałem z nią...
        
            Odjeżdżałem z nią...
        
            autor słów utworu: Janusz Panasewicz
            kompozytor: Jan Borysewicz
        
See also:
JustSomeLyrics
43
43.98
Ultrasonicas Casco Lyrics
La Arrolladora Banda Limón De ti exclusivo Lyrics